#Konkurs #MamyLato ️ Film nr 18 ️Koordynator: Emilia Borkowska Grupa : Fioletowe Jedyneczki 4 latki Nazwa placówki: Przedszkole Publiczne nr 4 w
Piosenka zaprezentowana na festynie "Radoszyczanie Dzieciom" przez świetlicowy zespół w składzie: Maja Michalska, Julianna Kurzyna, Nela Hendryk.
,,złap lato - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
cash. [dumle x2] Zabiorę cię w lato nad Wisłę, złap mnie za rękę i chodź Wszystko jest tu takie niskie, chyba wyrosłem już stąd Znowu po nosie i łycha, znowu nie spałem i zdycham Nawet nie wziąłem numeru, chyba popełniłem błąd Mamy swoje emocje Nie chcę wchodzić na drogę, gdzie zimny jest świat Wieczorami znów błądzę i chodzę po drodze, znów czując twój smak Nie wiem jak mam żyć, no i po co biec W głowie słyszę krzyk, powiedz czego chcesz Ja mam swój świat, czuję smak i mam wyobraźnię Cytrynowy posmak blanta mi podkręca fazę Czuję twój zapach, czuję, skarbie, perfumy Versace Gasimy dzisiaj w nocy światła, bo miasto jest nasze Znowu wchodzę na imprezę upalony, jakieś małolaty biją mi pokłony Znowu jestem sam, znowu dalej idę sam Ciągle w kieszeni mam gram, jeszcze niespalony Znowu wchodzę na imprezę upalony, jakieś małolaty biją mi pokłony Znowu jestem sam, znowu dalej idę sam Ciągle w kieszeni mam gram, jeszcze niespalony [dumle x2] Zabiorę cię w lato nad Wisłę, złap mnie za rękę i chodź Wszystko jest tu takie niskie, chyba wyrosłem już stąd Znowu po nosie i łycha, znowu nie spałem i zdycham Nawet nie wziąłem numeru, chyba popełniłem błąd [piluś] Mała, nie chcę obiecywać tobie teraz nic, Bo fizycznie nie możemy jeszcze razem być Zbudujemy nasze fundamenty kiedy indziej Lubię gdy się całujemy w windzie Mała, zostaw tych typów i chodź Tylko na tobie zależy mi wciąż Tak szczerze kocham sam siebie, więc jak się namyślisz, to wykręć telefon i dzwoń Kiedyś czekałem na wszystko, a teraz nie muszę Dzwonię do moich ludzi, nowe terminy planuję Kilka planów mam, które muszę spełnić Wtedy wyrzucę ze swojej głowy śmietnik Mam 22 w papierach i ładne CV Jak coś się dzieje - powiedz, z uśmiechem pomogę ci Quebo nawijał, że chodzi, żeby głównie żyć, Ale ja lecę na siłownię, żeby w górę iść Chcę szybkie życie, ale pełne możliwości Ładną kobietę, która o mnie nie zapomni W zamian dam tobie więcej niż myślisz Opanowałem już mych myśli wyścig Nie wrócą do nas chwile, w których się czułem źle Przepracowałem błędy, nic nie zaskoczy mnie [dumle x2] Zabiorę cię w lato nad Wisłę, złap mnie za rękę i chodź Wszystko jest tu takie niskie, chyba wyrosłem już stąd Znowu po nosie i łycha, znowu nie spałem i zdycham Nawet nie wziąłem numeru, chyba popełniłem błąd
[Refren] Proszę, złap mnie za rękę, zabiorę Ciebie w miejsce piękniejsze niż raj Czerwone jak serce, nad głowami powietrze mgliste od barw W drodze po szczęście szaleństwem by było nie móc wzbić się do gwiazd Jak nocą Okęcie blask przyciąga wzrok, zwłaszcza gdy wyjdziesz na dach [Zwrotka 1] Gdybym wiedział, jak się czuje król, czułbym się za dwu Czy wierzyć mam w ten niemal cud, czy raczej to znów przejaw snu Choć życiem rządzi schemat ról, a miasto zamienia nas w rój Mówią: "miłości nie ma już", pozwól na serce przelać miód Mam słabą głowę, silną wolę Uzależniony stan w stanie pożądania założeń Założę się, że odpuściłeś sobie i załodze Platyna, zdrowie, czas, pragnienia leżą na podłodze To moja dziś droga, czasami zbyt droga Zanim skonam, będę swymi marzeniami żyć w słowach Młoda wiara, naszych doznań w Karakorum Kontra wiara, Biblia, Koran, krwawy folwark, pandemonium Tak, jestem wierzący, wierzę w siebie Kolejny grzech, a może dowód, czego jestem pewien Rodzina, praca, krew, stres w podróży przez ten teren Ku niebu jak NASA, lot w przestrzeń, przeznaczenie [Refren] Proszę, złap mnie za rękę, zabiorę Ciebie w miejsce piękniejsze niż raj Czerwone jak serce, nad głowami powietrze mgliste od barw W drodze po szczęście szaleństwem by było nie móc wzbić się do gwiazd Jak nocą Okęcie blask przyciąga wzrok, zwłaszcza gdy wyjdziesz na dach [Zwrotka 2] Mam przestylówę, inaczej powiem: przekrój Jak chcesz to zrozumieć, to mnie, człowiek, przekrój Masz myśli mojej przekrój, gdy w Twojej głowie przestój Bez fałszu, zbędnych korekt, kolejny projekt jest tu Gadają w nocnych barach, kto tu mocny w barach Gangsterskie opowieści trenują głąby bragga Sława do zbrodni namawia, czy tak wyobraźnia działa Nadmiar emocji od starań, by żyć w zasadach bezprawia Chcesz mnie zapoznać z oszustwem By zobaczyć, co masz w sercu, nie muszę zaglądać pod bluzkę Odbijam prawdę w lustrze Kocham życie, nawet jeśli bywa czasem rakotwórcze Nie ma wiedzy bez pasji Ponoś masakruję wersy ;Remy_Bonjasky Kryptoprzelew agresji na kartki Jeśli pytasz, kto przeżył, jestem pierwszy z ostatnich [Refren] Proszę, złap mnie za rękę, zabiorę Ciebie w miejsce piękniejsze niż raj Czerwone jak serce, nad głowami powietrze mgliste od barw W drodze po szczęście szaleństwem by było nie móc wzbić się do gwiazd Jak nocą Okęcie blask przyciąga wzrok, zwłaszcza gdy wyjdziesz na dach
Tekst piosenki: raz, dwa, raz... dobra, wiesz.. odejść nie zawsze znaczy zapomnieć, nie zawsze... Zwrotka 1: Dziś to tylko dziś, jutro też będzie jutrem. Każdy dzień bez ciebie staje się niczym specjalnym. Twój chociażby uśmiech sprawia, że wszystko jest piękne, Tylko powiedz ile razy można próbować od nowa? Ile razy zmieniać trasę i na każdej się potykać? Ile razy znów od nowa wierzyć w to nas zabija? Mieliśmy stworzyć świat w którym chcieliśmy zamieszkać, I mamy wspólny świat ale nikt tam już nie mieszka. Nie odchodź teraz, kiedy ciebie potrzebuję, Kiedy upadam tak nisko że nikt mnie nie podniesie. Nikt prócz ciebie, bo jesteś całym światem, I możesz sprawić, że z upadku zacznę latać... REFREN: Chodź, mocno teraz złap mnie za rękę, Chodź, albo odejdź i nie wracaj już więcej. Raz cie nie ma a raz jesteś.. jesteś... Moje serce zaraz pęknie i rozsypie się w powietrzu. x2 Nie mam nic prócz nas, to mój cały świat. Gwiazdy zgasły już, nie mam nic też już. A ty znikasz mi, i nie mogę nic, I co zrobić mam? W bezradności co zrobić mam? A wiec chodź , mocno teraz złap mnie za rękę, Chodź, albo odejdź stad i nie wracaj już więcej. Raz cie nie ma tu a raz jesteś tu... Moje serce mi pęknie i rozsypie się w powietrzu.... Zwrotka 2: Zatańcz ze mną, niech trwa ostatni taniec, Jeśli musi tak być, zatańczmy za te wszystkie dni. Upijmy się wspomnieniem, niech zostanie w nas na zawsze, I odpłyńmy w marzenie, nasze niespełnione cele. Zastawię twoje zdjęcie, nie usunę cię kompletnie, Powiedz, jak zapomnieć o kimś kto jest więcej niż szczęściem? To przecież niemożliwe, bo jak zapomnieć serce? Jak zabić swoją dusze, i jak wymazać wspomnienie? Nie da się, rozumiesz? nie da się bo jesteś we mnie, Bo żyję tobą, nami i nie chcę nic więcej. Jeśli mam o nas zapomnieć to mnie zabij, wyrwij wnętrze, Raczej wątpię że się uda bo to jest aż nieśmiertelne.. Nie da się wymazać tego co zmieniło wszystko, Można zdrapać strupy lecz blizny zostaną zawsze, Dziękuje ci za wszystko, możesz iść...możesz iść... Ja zostaję...
piosenka złap lato za rękę tekst